1. Z woli Bożej rozpoczęliśmy sierpień. To miesiąc dla nas szczególny tak pod względem
religijnym, jak i historycznym. W tym miesiącu ze wszystkich stron Polski i Europy
tysiące pielgrzymów zdążają na Jasną Górę. Łączmy się w modlitwie z tymi, którzy
podjęli trud wyjścia na pątnicze szlaki. Włączmy się też w wielką modlitwę o trzeźwość
naszego narodu. Może dla wyrwania z nałogu pijaństwa czy narkomanii kogoś
bliskiego, znajomego, warto ofiarować Panu Bogu czasową lub całkowitą abstynencję.
Naszym orędownikiem w modlitwie o trzeźwość jest Święty Maksymilian Maria Kolbe.
2. W środę przypada święto Przemienienia Pańskiego. Fakt Chrystusowego przemienienia
pozwala Apostołom i nam zrozumieć, jak niepełne są nasze wyobrażenia o Bogu.
To lekcja pokory wobec majestatu potęgi Bożej. Przemienienie Pańskie to święto radości
i nadziei, że przyjdzie czas, kiedy Pan odmieni nas wszystkich.
3. W piątek Pan Jezusa obecny w Najświętszym Sakramencie zaprasza na adorację.
4. W przyszłą niedzielę nasze ofiary będą przeznaczone na bieżące potrzeby kościoła i parafii.
5. W kancelarii parafialnej w Głubczycach są przyjmowane zapisy na Pieszą Pielgrzymkę
Opolską na Jasną Górę. Zachęcamy do podjęcia pielgrzymowania.
6. Z prasy: Gość Niedzielny.
7. Podziękowanie: za ofiary złożone bieżące na seminarium i instytucje diecezjalne.
– do przygotowania kościoła zapraszamy: rodziny Zdobylak i Gużda [pamiętamy
o kwiatach przed kościołem].
– do przygotowania dożynek zapraszamy: rodziny z ul. Długiej [od rodz. Kondracki
do rodz. Tracz]. Spotkanie przy figurze Matki Bożej o gdz.20.00 w niedzielę.
– do skoszenia trawy przy kościele zapraszamy: p. Kondracki M. i Ł.
8. Można zamawiać intencje mszalne. Starajmy się, aby w naszym kościele była
zanoszona modlitwa za naszych bliskich żyjących i zmarłych. Zamówić i ofiarować
Mszę św. jest najlepszym darem dla tych, których się kocha. Intencje mszalne można
zgłaszać wypisane na kartce z numerem telefonu: w zakrystii, przez pocztę mailową.
[adres jest na naszej stronie parafialnej].
„Carlo był przeciwieństwem smutku. Nigdy nie słyszałam, żeby się skarżył
czy narzekał, wręcz odwrotnie, był pogodny i nawet w najtrudniejszych
sytuacjach nie tracił optymizmu. Nieustannie tryskał energią.
Życie uważał za nadzwyczajny dar. Chciał cieszyć się każdą chwilą,
bo, jak mówił, <z każdą upływającą minutą mamy mniej czasu na to,
żeby osiągnąć świętość>”.
mama o swoim synu bł. Carlo
Szczęść Boże!